Porady i tutoriale dla majsterkowiczów i strzelców, którzy chcą samodzielnie wykonać lub ulepszyć sprzęt. Od prostych modyfikacji po zaawansowane projekty DIY
loopess pisze:Przy tak niewielkim kącie śnieg będzie na panelach zalegał,dla tego zastanawia mnie skuteczność paneli w zimie,czy są liczone tylko na pracę w lecie czy praca zimą też była przewidziana? u mnie kolektory ustawione na dachu centralnie na południe pod kątem ok 45 stopni przez większość zimy są zasypane śniegiem jak tylko jest...Ogólnie zgarnianie śniegu z tak delikatnych paneli chyba nie będzie dla nich zbyt zdrowe?
Brat ma na dachu też pod kątem 30st i nawet jak coś posypało to max 2 dni i się samo oczyściło. Co do wytrzymałości panela na jednego przez przypadek nadepnąłem (74kg) i nic mu się nie stało (nie na krawędź tylko na środek bo się poślizgałem i przeleciałem po nim).
Ogólnie jak panel fotowoltaiczny działa to się grzeje/chłodzi (i dobrze bo ze wzrostem jego temp spada wydajność) i śnieg spływa nie są izolowane tak jak panele słoneczne na wodę/glikol.
Macie jakieś doświadczenia z przydomową elektrownia wiatrową? Taka malizną do 3 KW, pytam ponieważ mam domek rekreacyjny na działce, gdzie piździ prawie non stop jak w kieleckim na dworcu. Fakt domek w kieleckim i do dworca niedaleko
robertw pisze:Macie jakieś doświadczenia z przydomową elektrownia wiatrową? Taka malizną do 3 KW, pytam ponieważ mam domek rekreacyjny na działce, gdzie piździ prawie non stop jak w kieleckim na dworcu. Fakt domek w kieleckim i do dworca niedaleko
Ja przez dwa lata liczyłem i sprawdzałem i czytałem wszystko co jest na necie i defacto u nas jeśli nie jesteś nad morzem lub wywalisz wiatrak z 50m w górę to nie ma co się za to brać. Dlatego poszedłem w panele.
p.s. u mnie też ciągle wieje takie spokojne minimum to 3-5m/s a to nie mało w naszych warunkach za to dla turbiny wiatrowej to o wiele za mało.
Lepiej panele pv i taryfa prosumencka.
Przy wiatrowej jest dużo więcej roboty, bo turbina powinna pracować równo żeby dawać w miarę stabilne napięcie, musi być obciążona jak pracuje itd. itp. Jak chcesz tym zasilać dom, to nie jest to prosta sprawa, ale jak chcesz podpiąć na stałe jakąś grzałkę, żeby np. basen dogrzewać, to nie ma problemu. Można pójść w stronę turbiny pionowej i wtedy dla wiatru już coś w granicach 6m/s i przy wysokości masztu ok 4m (można tez taką walnąć na dachu zamiast masztu) można uzyskać wystarczające osiągi. Ma to oczywiście też minusy. Sprawność takiego rozwiązania jest dużo niższa, bo pionowa turbina traci część energii na pokonanie oporów powietrza. Tak jak napisał Kivlow lepiej pójść w panele, chyba że faktycznie potrzebujesz sobie zrobić np. dogrzewacz wody, to można się pokusić.
Tylko jak kolega pisze taka mała turbina 3kw (defacto nie taka małą bo ma z 3m średnicy) będzie dawać taki prąd przy 15-20m/s a to już niezła wichura. Do tego jest problem jak wieje naprawdę ostro mało która ma zabezpieczenia przed przeciążeniem. W roku trafią Ci się z dwie takie wichury i będziesz drapać się po głowie czy nie zleci z dachu. Jak montaż na domu to wibracje , hałas itd. Jak gdzieś obok to albo maszt na linkach albo pozwolenie na budowę. Naprawdę spor zachodu. Do tego jak mistrz1 pisze jak chcesz podgrzewać tylko wodę to panele słoneczne na wodę/glikol będą lepsze niż wiatrak albo pv wprost do grzałki też można bez invertera (grzałka 24V i panele równolegle lub 230V i szeregowo do tej wartości).
p.s. miałem na dachu antenę CB 7m jakie to wibrację robiło przez komin i do tego nocami hałas (wycie i dudnienie, buczenie itd. pełna gama dźwięków od kilkunastu Hz do kilkuset Hz) - nie namówił by mnie teraz nikt na wiatrak bezpośrednio na domu.
Kivlow przy turbinach pionowych to ta średnica zupełnie inaczej wygląda, ale nie miałem nigdy okazji pomieszkać w domu z takim urządzeniem, więc wierzę na słowo praktykowi
Jak kolega Kivlov pisze hałas 100% murowany a do tego bez pozwolenia na budowę sie nie obędzie czyli strony postępowania są informowane-sąsiedzi i mogą nie wyrazić zgody.