AIRGUN-HUNTING.PL

Może wąż w przetoczce był ?

fiszer pisze:Gdyby kolega tankował większy kartusz to strzelił by mu w trakcie. Powietrze powoli microotworkiem dostawało się między zewnętrzny oplot wężyka i dlatego strzelił z opóźnieniem.

To chyba najbliższe prawdy, ale sytuacja serio ciekawa.

Kiedyś był taki program w tv "Strefa11 - nie do wiary". Prowadzący Maciej Trojanowski - można do niego napisać...
Poza tym milimetrowy otwór... mam taki w transferporcie w CP1 i całe 2J na CO2 wyciąga, a z bąbiczki ok.90 strzałów w okolicach 2J.

Wielkość otworu tylko spowalnia przepływ powietrza nie redukuje ciśnienia. W wężyku a właściwie w końcówkach od manometru nurkowego masz otworek rzędu 2 może 3 dziesiątych milimetra a na manometrze wskazania właściwe w zależności od ilości powierza w butli
Ninalken luknij se

Spoko. Chodzi mi o teorię Kolegi, że powietrze nie zdążyło się cofnąć przy odpowietrzeniu przez otwór fi1mm. Powietrze skoro stworzyło ciśnienie w wężyku musiało mieć odcięte dwie drogi wylotu...tylko jak one zostały odcięte i przez co? bo przy takim ciśnieniu byłby problem z rozmontowaniem zestawu...

Powietrze weszło pod pierwszą wewnętrzną warstwę wężyka i tym samym rozwarstwiając warstwy odcięło sobie drogę powrotną. Dalej już wiecie.

Czyli najpewniej poza jakością samego węża.
Dochodzi najpewniej nieprawidłowe zakucie.
Do kolegi Johana.
Ma fajne cieniaski.

Mam cieniaska od zbi_air, nie wiem jak ja się mogłem męczyć tyle lat tymi zwykłymi wężykami.