AIRGUN-HUNTING.PL

BiMa pisze:Oooo dzięki lukvip , szukałem kiedyś takiego czegoś i nie mogłem sie doszukać !! czyli s290

w kuchni do warzywek jak najbardziej albo jako tzw gentleman knife ale w nozu chocby takim pod namiot zapomnij. Nie dosc ze kruche wiec cala masa tzw normalnych prac odpada bo peknie to w przypadku stepienia nie naostrzysz na byle kamieniu.

photomatic pisze:

BiMa pisze:Oooo dzięki lukvip , szukałem kiedyś takiego czegoś i nie mogłem sie doszukać !! czyli s290

w kuchni do warzywek jak najbardziej albo jako tzw gentleman knife ale w nozu chocby takim pod namiot zapomnij. Nie dosc ze kruche wiec cala masa tzw normalnych prac odpada bo peknie to w przypadku stepienia nie naostrzysz na byle kamieniu.

Nie wiem co ty robisz pod tym namiotem czy delikatny survival coś uciąć pokroić czy pół lasu karczujesz i kamienie kruszysz Wszystko jest do zajechania tylko nie przyszło by mi do głowy aby moim rąbać betonową płytę. Jedynie kukri nie zajechali ale nie mogę znaleźć filmu :( (koleś wziął kukri młotek i przeciął kątownik)

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=LcPPXWwdGc4[/youtube]

Jak będzie 5mm to raczej tak łatwo nie pęknie

właśnie planuje sobie kupić morkę na dniach bo tutaj to groszowa sprawa że tak powiem

Mora HD
Leśny przyjaciel

włąsnie nie wiem jaką kupić , jest tutaj taki sklep http://www.clasohlson.com/uk/view/conte ... wTabs=true nie wiem którą wyrwać myśle o tej Bushcraft Forest bo ma fajne ostrze .

Najlepiej coś full tang myślę co by się nie oddzielił od rękojeści
Mi ostatnio kandarek pękł w pół na batonowaniu drewienka małego i drewienkiem pobijałem ale teraz kupiłem śmieszną rzecz i idzie bez problemów http://allegro.pl/noz-multitool-noz-mlo ... 25021.html

widziałem te "siekierki" już wiele razy ... okropne to jest ale jak mówisz że działa ...

no sam nie byłem przekonany ale za 2 dyszki to w ciemno wziąłem i co dziwniejsze naprawde działa. Wiadomo pierwsze co to ostrzenie i nie jest to topór do rąbania drewna ale jakieś małe gałęzie czy cienkie klocki piłką ścięte na małe ognisko to daje rade,dodatkowo ma z 17cm bodajże więc wrzucam do bocznej kieszeni plecaka i tam sobie siedzi zamiast ciężkiego toporka. no i pobijać możesz w ten mloteczek,narazie wytrzymuje a co ciekawsze to ma jeszcze jakieś tam pierdoły czyli nożyk,piłka i jakieś niepotrzebne praktycznie bzdety ale sekatorek jest dobry,czy do obcinania gałązek zamiast się szarpać czy tez do cięcia drutu. jak się zgadamy kiedyś to zobaczysz

to wychodzi na to że nie jest to takie dziadostwo na jakie wygląda

lukvip pisze:isz pod tym namiotem czy delikatny survival coś uciąć pokroić czy pół lasu karczujesz i kamienie kruszysz Wszystko jest do zajechania tylko nie przyszło by mi do głowy aby moim rąbać betonową płytę. Jedynie kukri nie zajechali ale nie mogę znaleźć filmu :( (koleś wziął kukri młotek i przeciął kątownik)

Tak tak jasne tyle ze o ile stale spotykane w tanich/tanszych nozach generalnie sie nie psuja. Bo jedyne co sie moze zdarzyc to to, ze sie stepi, krawedz zawinie, czasem zardzewieje albo przy srogim przegieciu peknie/wygnie sie. To przy wkraczaniu w tzw wyjebolity jest to czesto droga w jedna strone. Chcesz wysoka twardosc to musisz sie pogodzic z wysoka kruchoscia i podatnoscia na wyszczerbienia. Wielu "nozownikow" ma dobry noz w kuchni ktorego nie daje osobom postronnym bo najzwyczajniej w swiecie go szkoda i to nie dlatego, ze ktos zechce wykrecac czybkiem srubki albo pojdzie porzucac w drewniane drzwi tylko np. bedzie kroil wedlinke na talerzu zamiast na drewnianej desce, ze o krojeniu zamrozonego kurczaka nie wspomne. Tak samo pod namiotem jeden max do czego wykorzysta noz to zaostrzenie patyka na kielbaske, a drugi bedzie batonowal drewno na ognisko, dlubal czubkiem w twardym drewnie itd itp. Niby nic szczegolnego, a jednak dla niektorych stali/konstrukcji to moze bardzo szybko sie zle skonczyc.

rufles zgadzam się
Niby to samo ale jednak co innego .

dlatego są noże z różnych stali i o różnym przeznaczeniu ja na przykład u mojego ojca w domu "jego" noży kuchennych nie dotykam bo zawsze krzyczy kupuje z jakiejś tam firmy nie znam się ... tak więc rufles , zgadzam się z tobą w 1000 %

BiMa pisze:"jego" noży kuchennych nie dotykam bo zawsze krzyczy

Mój i HUJ,nie ruszać
Ale co jak co każdy kto używa noży w jakikolwiek sposób konkretniej to ma takie podejście. dbasz dbasz a tu ktoś chce pożyczyć i boisz się jak o dziecko

U mnie w kuchni rządzi Cold Steel.