Strona 4 z 9
Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 19 sierpnia 2017, 20:24
autor: Fanatyk
No tak bo jak LINDA mawiał- bo to zła kobieta była

Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 19 sierpnia 2017, 20:40
autor: loopess
bimber jest wyjątkowo niebezpieczny,jedn lufa,druga lufa i nagle gaśnie światło...
Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 19 sierpnia 2017, 22:03
autor: BiMa
Hahaha dobre

Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 19 sierpnia 2017, 23:08
autor: Fanatyk
Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 20 sierpnia 2017, 08:28
autor: Nuras5
no_taki pisze:Wystarczy znac zasady nia postepowania..
Marokańcy też wiedzieli jak obchodzić się z "matką szatana" TAPA
https://www.wprost.pl/swiat/10071101/Ch ... elony.html
Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 22 sierpnia 2017, 03:34
autor: Fanatyk
Panowie a propo brunirowania to zdradzę Wam ,że można robić to o wiele,wiele prościej niż klasyczną metodą i uzyskać łatwiej głęboką czerrń,już jestem po udanych eksperymentach,ale po koleji mianowicie: w całej tej zabawie chodzi tak naprawdę o podklad bo jak wiadomo tanina gołej stali za cholerę nie zabarwi,dlatego kładziemy płyn brunirujący żeby uzyskać rdzę,którą potem gotujemy albo w samej wodzie albo z dodatkiem taniny,żeby zaciemnić. Wtędy właśnie wpadłem moim zdaniem na gennialny pomysł mianowicie: jako podkładu czyli pierwszej warstwy postanowiłem użyć UWAGA!!! zwykłej oksydy na zimno

i to był strzał w dżiesiątkę ponieważ od razu uzyskałem czerrń,którą potem mogłem,już tylko oblewać oksydą prawdziwą czyli z rdzy wygotowanej w taninie i o dziwo oksyda na zimno wspaniale pochłania nakładane warstwy płynu brunirującego i potem podczas gotowania w taninie wszystko się piękie oblewa

Nie ma żadnego brudzenia łap i jakiś niespodzianek jak miałem przy klasycznym brunirowania

Śmiiało mogę stwierdzić,że mój patent działa rewelacyjnie i kto wie czy rusznikarze,też nie stosują jakiś prostych sztuczek

wiem jedno,że kolosalne znacznie ma podklad czyli pierwsza warstwa i wiele na to wskazuje że oksydy na zimno ma niesomowite właściwości

Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 22 sierpnia 2017, 10:37
autor: Neo
Fanatyk pisze:wiem jedno,że kolosalne znacznie ma podklad czyli pierwsza warstwa i wiele na to wskazuje że oksydy na zimno ma niesomowite właściwości

Najsłabszy element decyduje o wytrzymałości całego elementu/systemu,i z racji że oksyda na zimni jest ujowo wytrzymała,schodzi nawet pod paznokciem ,i łatwo rdzewieje,to nawet gdy nałożysz kilka warstw bruniry , tylko wzmocnisz powierzchniowo.Każde mocniejsze uderzenie prawdopodobnie zaskutkuje uszkodzeniem podkładu. T Trzeba by zrobić na jakimś mniej potrzebnym żelastwie i zrobić próbę ,,zniszczeniową",w trudnych warunkach.
Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 22 sierpnia 2017, 11:33
autor: Fanatyk
Neo bez kitu to działa i daję Ci słowo,że tak nałożonej bruniry watą stalową nie ruszysz

zauważyłem po prostu,że tanina wchodzi doskonale w reakcję z powierzchniam różnego rodzaju nawet z emalią tylko za cholerę nie zabarwi gołego metalu

dlatego też wpadłem na pomysł podkładowania pierwszej warstwy oksydą na zimno,która jest potem zabezpieczana pancerną powłoką rdzy wygotowanej w taninie

Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 22 sierpnia 2017, 11:45
autor: Huzi
Dobry podkład to podstawa każdej substancji błonkotwórczej, czyli chujowo pod spodem i każdy materiał nawet ten z nasa nie bedzie sie dobrze trzymał.
Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 22 sierpnia 2017, 11:49
autor: Fanatyk
Być może masz rację,ale czuję,że moje ekspeymenty idą w dobrym kierunku

Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 22 sierpnia 2017, 11:59
autor: Huzi
To super powodzenia

Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 22 sierpnia 2017, 12:05
autor: Fanatyk
Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 22 sierpnia 2017, 13:53
autor: Neo
Życzę udanych eksperymentów,nie chcę być czarnowidzem (nie mylić z userem).
Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 22 sierpnia 2017, 14:25
autor: Fanatyk
Nie dziękuję,żeby nie zapeszyć

Re: FANATYKOWA BRUNIRA PO PRZEMIANIE!
: 22 sierpnia 2017, 14:35
autor: Loaded
Tylko po co eksperymentować, skoro są od dawna opracowane metody przez fachowców. Nic się nie zmieniło od dziesięcioleci.