Weihrauch HW44 - demontaż
: 07 sierpnia 2021, 08:27
Gdzieś, kiedyś, komuś obiecałem, ze opiszę jak rozebrać HW44. I nawet zacząłem to opisywać, ale teraz nie mogę tego znaleźć. Ale nie było tego dużo. Na pożyczonym zdjęciu opisać to można było tak, że wybija się jeden kołeczek, odkręca śrubkę imbusem 2,5 mm

Dalej, po odłączeniu rękojeści, można było jeszcze można było jeszcze odkręcić tę drugą śrubkę, która normalnie jest zakryta:
W tym miejscu nie wiedziałem co robić dalej... Okazało się, jest to opisane, że trzeba tylko przesunąć tę blaszkę w bok:


O tego momentu wszystko jest już proste.

Trzeba tylko uważać, by czegoś nie zgubić. Na przykład takiej małej metalowej tulejki, którą widać na następnym zdjęciu, że jej nie wyjąłem, gdy zabrałem się za odkręcanie śruby mocującej kartusz:

Tutaj chyba zrobiłem jedną rzecz w niewłaściwej kolejności. Za nim się całkiem odkręci tę śrubę, trzeba poluzować mocowanie osłony lufy i przedniej części korpusu. Bez tego i tak się kartusza nie da wymontować Dwie małe śrubki - imbus 1,5 mm. Kluczyk musi być dobry, bo mogą być "zapieczone":


Śrubek nie trzeba całkiem wykręcać. Teraz mamy pistolet przepołowiony:

Tutaj miły widok, w którym się można zakochać. Tak wygląda nie zdławiony transferport z przelotem 3,2 mm:

Powód mojego nienaturalnego wzruszenia jest taki, że jest on tylko lekko wkręcony, bez żadnego zabezpieczenia. Podobno w wersji 7,5J tranferport jest wklejony !
Mam nadzieję, że ten opis komuś się do czegoś przyda. Ja uważam się, może pochopnie za inteligentnego człowieka, a tego, że tę (...) blaszkę trzeba przesunąć w bok, nie mogłem rozszyfrować przez pół roku. Ale teraz miałem dobry powód by się lepiej postarać. Ilustruje to następne zdjęcie:

To jest 3/4 uszczelki transferportu... Na tym się na razie zatrzymamy, bo jeszcze nic nie dopasowałem. cdn

Dalej, po odłączeniu rękojeści, można było jeszcze można było jeszcze odkręcić tę drugą śrubkę, która normalnie jest zakryta:
W tym miejscu nie wiedziałem co robić dalej... Okazało się, jest to opisane, że trzeba tylko przesunąć tę blaszkę w bok:


O tego momentu wszystko jest już proste.

Trzeba tylko uważać, by czegoś nie zgubić. Na przykład takiej małej metalowej tulejki, którą widać na następnym zdjęciu, że jej nie wyjąłem, gdy zabrałem się za odkręcanie śruby mocującej kartusz:

Tutaj chyba zrobiłem jedną rzecz w niewłaściwej kolejności. Za nim się całkiem odkręci tę śrubę, trzeba poluzować mocowanie osłony lufy i przedniej części korpusu. Bez tego i tak się kartusza nie da wymontować Dwie małe śrubki - imbus 1,5 mm. Kluczyk musi być dobry, bo mogą być "zapieczone":


Śrubek nie trzeba całkiem wykręcać. Teraz mamy pistolet przepołowiony:

Tutaj miły widok, w którym się można zakochać. Tak wygląda nie zdławiony transferport z przelotem 3,2 mm:

Powód mojego nienaturalnego wzruszenia jest taki, że jest on tylko lekko wkręcony, bez żadnego zabezpieczenia. Podobno w wersji 7,5J tranferport jest wklejony !
Mam nadzieję, że ten opis komuś się do czegoś przyda. Ja uważam się, może pochopnie za inteligentnego człowieka, a tego, że tę (...) blaszkę trzeba przesunąć w bok, nie mogłem rozszyfrować przez pół roku. Ale teraz miałem dobry powód by się lepiej postarać. Ilustruje to następne zdjęcie:

To jest 3/4 uszczelki transferportu... Na tym się na razie zatrzymamy, bo jeszcze nic nie dopasowałem. cdn










