AIRGUN-HUNTING.PL

Na warsztacie kartusz BT65 Carnivore. Trafił na przegląd i parę takich tam poprawek. Iglica pocieniona, tylny korek zaworu z kilkoma otworami na bok ze sprężyną iglicy, pod kapeluszem nakręcanym na iglicę oringi - będą jak sprężyna tylko że na zewnątrz. Składam do kupy i moim oczom okazuje się komora strzałowa z regiem. No i tu dupa, nie można tego ruszyć ni w przód ni w tył. Zajebane na klej? Swoją drogą takiego rega i takie komory strzałowe już widziałem...

Wiesz na jakiej zasadzie kiedyś działał zakręcany korek do termosu?

Wygląda podobnie do mojego rega w Galatianie.
Wkręć w środek długą śrubę m4 tak żeby łepkiem wystawała nad kartusz i ciągnij, albo podważaj. Dałbym mu się jeszcze napić wd40 po ściankach.

Sprawa rozwiązana. Kartusz do wyjebania niestety. Przejechałem odruchowo (bez skojarzeń ) ręką po kartuszu w miejscu komory strzałowej. I co? Pizda. Znaczy stulejka się zrobiła, czyli chuj z taką robotą. A dokładniej - garb, wyczuwalny kilka cm za gwintem. Pomyślałem - skąd ta kiła? A no stąd, że od dupy zaworu strzałowego do pewnego momentu grubość ścianki komory strzałowej to około 3-4 mm. Sama komora to 1/4 długości kartusza. Ale ktoś przedobrzył, bo chciał zjeść jabłko i mieć jabłko. Od miejsca tego garba ścianka komory strzałowej już jest jak papier. No bo co się może kurwa stać, najwyżej oprze się o ścianki kartusza pod wpływem ciśnienia i gitara. No i się kurwa oparło, raz a dobrze. Następny kartusz R.I.P.

Może ktoś miał podobną sytuację jak ja, że reg nie mieścił się do kartusza i wpadł na pomysł żeby zrobić na niego miejsce.

Hatsanowskie kartusze miewały czasami takie zgrubienia i nierówności.
Jak komora strzałowa mogła zniekształcić kartusz skoro w komorze strzałowej panuje niższe (na pewno nie wyższe) ciśnienie jak w kartuszu.
Prawdopodobnie cienkie ścianki komory strzałowej dopasowały się do koślawego kartusza.
Miałem kiedyś taki koślawy kartusz w AT-44 -wyraźne zgrubienie tuż przed samym gwintem zaworu strzałowego.

borsuk pisze:Hatsanowskie kartusze miewały czasami takie zgrubienia i nierówności.
Jak komora strzałowa mogła zniekształcić kartusz skoro w komorze strzałowej panuje niższe (na pewno nie wyższe) ciśnienie jak w kartuszu.
Prawdopodobnie cienkie ścianki komory strzałowej dopasowały się do koślawego kartusza.
Miałem kiedyś taki koślawy kartusz w AT-44 -wyraźne zgrubienie tuż przed samym gwintem zaworu strzałowego.

Niekoniecznie niższe, reg się nie odpowietrzał, bo ktoś zapomniał zdjąć oring z zaworu strzałowego, żeby po gwincie szło.
Sam miałem dwa BT65, nie zauważyłem takiego garba.

Mialem taki garbaty kartusz w AT-44.
Reg od Antosia i kartusz bity do 230 bar.
Zero rozszczelnień i problemów z regiem.
No nawet bez odpowietrzenia nie będzie w komorze wyższe niż w kartuszu
Swój garbaty kartusz biłem do 250 bar i nic się nie działo.

Hmmm. To zaleje to czymś na noc i zobaczymy czy jutro wyjdzie.

WD-40 na noc, a jutro dopasowana "rułka" i przyłożenie odpowiedniej siły za pomocą młotka
Komora zapewne jest z "amelinium", czyli przy odrobinie wilgoci mogło skorodować i "zaspawało".

Mam gdzieś jakiegoś Würtha, albo nawet Brunox powinien syf rozpuścić. Z zaspawaniem od wilgoci to historie słyszałem, ale jeśli chodzi o korozję galwaniczną pomiędzy miesięcznym zaworem a kartuszem.

Jak mawia Ferdek; "Są rzeczy na tym świecie, które nawet fizjologom się nie śniły"
Nie wiadomo czym to ktoś potraktował przed włożeniem do kartusza

Komora wyszła. Walczę z wyjebaniem rega.
Cdn...

Ten własciciel zrobil sobie trzystrzałowca ?

śwagier pisze:Ten własciciel zrobil sobie trzystrzałowca ?

To to chuj, pa tera zastanawiam się, jak on to wsadził. Młotek i przecinak? To i tak nie miało prawa działać.

PS: zalałem Brunoxem na noc i potem poszło od ciśnienia kompresora.