AIRGUN-HUNTING.PL

Mam zagwozdkę i pomysły mi się wyczerpały.
Pistol Steyr LP10.
Padają 2-3 strzały normalnie, czasem 5 i nagle "pierd" tak słaby, że śrut zostaje w lufie... potem takie pierdnięcia jedno...10 i jebut znów działa dobrze.
Już 3 raz rozkładam i szukam czegoś, co powodowałoby to zatykanie się pistoletu.
Po złożeniu strzela dobrze, ale po kilku strzałach zabawa zaczyna się od nowa.

Jakieś pomysły co mnie tak perfidnie trolluje ?

Nie wiem jak to w środku wygląda ale jeśli jest coś w rodzaju iglicy to może się kosi, albo jest wygięta, przycina się?

Przypuszczać można tylko,jak reg jest przejrzeć,lub zawór, ewentualnie coś ruchomego blokujące zbijak.

Reg sprawdziłem, "na oko" nie ma wad, paprochów lub czegokolwiek co by tamowało przepływ powietrza.
Zerknę jeszcze iglicę i zbijak dokładnie być może coś faktycznie jest przekoszone na co uwagi nie zwróciłem.

Rozłożyłem wszystko do zera, przesmarowałem i nadal mam "dyskotekę".
Co strzał praktycznie inna moc... zbijak lata swobodnie, iglica prościutka.
"Na sucho" słychać równe uderzenia zbijaka po wkręceniu kartusza zaczyna się... totalizator sportowy i nie wiadomo jak jebnie
Popołudniu sprawdzę kartusz na innym pistolecie...

To podmień wpierw kartusz do tego pistola.

Niestety spełnił się najgorszy scenariusz, regulator ześwirował.
Przełożyłem z innego Steyr'a i strzela miodnie...